[PL] Zabytki modernizmu w Polsce, w szczególności architektury mieszkaniowej mają kilka cech wspólnych: zły stan techniczny, pstrokate kolory dobierane przez wspólnoty mieszkanowe i nieświadomi, sfrustrowani mieszkańcy, którzy bez wahania zamieniliby mieszkanie na inne, najlepiej ulokowane w nowym budownictwie. Jednak czy słusznie? Najczęściej budynki te znajdują się w dobrze skomunikowanych z centrum lokalizacjach o rozwiniętej infrastrukturze, często są otoczone bujną zielenią. Niestety owe atuty często pozostają niezauważone a estetyczna konsekwencja ukryta za styropianowymi dociepleniami w kolorach z promocji. Przykładem działania uwydatniającego pozytywne cechy modernistycznej zabudowy jest prezentowany niedawno projekt renowacji wrocławskich “Sedesowców”, Jadwigi Grabowskiej - Hawryluk, jednego z ciekawszych modernistycznych projektów lat 60-tych. W Trójmieście wyjątkową realizacją są “Falowce”. Unikatowe ze względu na skalę i formę powinny stanowić jedno z miejsc, dla których odwiedza się Gdańsk, nie punkt o znaczeniu drugorzędnym, lub wręcz powód do wstydu. Prezentowane fotomontaże nie stanowią gotowej propozycji projektu, ale impresję mającą na celu uświadomienie piękna ukrytego w architekturze tej części Gdańska i sprowokowanie dyskusji na temat jej teraźniejszego i przyszłego stanu. Elewacje zostały oczyszczone z reklam i dobudówek a kolory zredukowane do bieli, tak aby podkreślić ich wyjątkową geometrię. Prosty estetyczny zabieg sprawia, że “Falowce” mogłyby stać się powodem do dumy. Może równie nieskomplikowane działania mają szansę przyczynić się do odnowy funkcjonowania miejscowej społeczności?